Rafał Zawierucha o wrażeniach po Cannes

Rafał Zawierucha o premierze nowego filmu Quentina Tarantino
Rafał Zawierucha o wrażeniach po festiwalu w Cannes. Aktor był na premierze nowego filmu Quentina Tarantino, gdzie zagrał rolę Romana Polańskiego u boku Margot Robbie.

Rafał Zawierucha wcielił się w postać Romana Polańskiego w filmu Quentina Tarantino "Pewnego razu... w Hollywood". Aktor pojawił się w produkcji u boku największych sław grających w Fabryce Snów, m.in. Margot Robbie, Leonardo DiCaprio czy Brada Pitta.

Rafał Zawierucha w... Hollywood

Najnowszy film Tarantino jest niezwykle oczekiwany przez fanów na całym świecie. "Pewnego razu... w Hollywood" to filmowa opowieść o Fabryce Snów w latach 60. Akcja filmu rozgrywa się w Los Angeles, gdzie Rick Dalton (Leonardo DiCarpio) zagrał w popularnym, westernowym serialu telewizyjnym. Cliff Booth (Brad Pitt) jest jego najlepszym przyjacielem, a jednocześnie kaskaderem. Po latach nieobecności w Hollywood, mężczyźni powracają na plan filmowy. Obaj muszą zmierzyć się ze zmianami, jakie przeszedł ten szalonym przemysł i na nowo odnaleźć w nim swoje miejsce. Panowie zamieszkują w luksusowej dzielnicy, gdzie jedną z sąsiadek jest słynna aktorka Sharon Tate (Margot Robbie), żona Romana Polańskiego (Rafał Zawierucha).

Czerwony dywan w Cannes

Rafał Zawierucha był obecny na światowej premierze filmu Tarantino, która odbyła się na festiwalu filmowym w Cannes. Aktor po raz pierwszy przeszedł po słynnym czerwonym dywanie. Zawierucha wspomina ten niesamowity wieczór oraz opowiada o współpracy z reżyserem, u którego niemal każdy chce zagrać.

Przygotowania do roli Romana Polańskiego

Zawierucha przygotowując się do roli, mógł czerpać z bogatych źródeł archiwalnych. Przeglądał zdjęcia i wywiady. Charakteryzacja okazała się sporym ułatwieniem, a aktor stał się niemal kopią znanego reżysera. Aktorowi zależało na oddaniu pasji Polańskiego do kina i jego wrażliwości na drugiego człowieka.

Zobacz także:

Rafał Zawierucha o emocjach w Cannes

podziel się:

Pozostałe wiadomości