PONIEDZIAŁEK, 29.07, 20:00
W okolicach Amity Island, niewielkiego nadmorskiego kurortu, grasuje bardzo agresywny biały rekin. Jego pierwszą ofiarą jest młoda dziewczyna, bawiąca się późnym wieczorem wraz z przyjaciółmi na plaży. Kiedy wybiera się popływać i długo nie wraca, zaniepokojeni znajomi alarmują policję. Gdy jej szczątki odnalezione zostają przy brzegu, policja jest pewna, że została zaatakowana przez rekina. Wkrótce potem ofiarą żarłocznego stworzenia padają kolejni plażowicze. Obawiający się paniki wśród turystów burmistrz Larry Vaughn zleca upolowanie ludojada miejscowemu rybakowi.
Usatysfakcjonowany wyłowionym przez niego rekinem, burmistrz uważa sprawę za zamkniętą. Przebywający w miasteczku ichtiolog, Matt Hooper, jest jednak pewien, że turystów zaatakował inny, znacznie większy osobnik. Gdy jego obawy zostają potwierdzone, do pojedynku z krwiożerczą bestią stają komendant lokalnej policji Martin Brody (Roy Scheider), zawodowy łowca rekinów Quint (Robert Shaw) oraz ichtiolog (Richard Dreyfuss).
WTOREK, 30.07, 20:00
Przez cztery lata w Amity był spokój. Mieszkańcy odzyskali utracone zaufanie do oceanu, niestety turyści nadal omijali to miejsce z daleka. Właśnie z myślą o bezpieczeństwie turystów w Amity wybudowano luksusowy hotel z odgrodzoną od oceanu pływalnią.
Akurat dzień po jego uroczystym otwarciu policja odbiera pierwszy niepokojący sygnał. Na otwartym oceanie znaleziono dryfującą łódź bez załogi. Nikt nie potrafi powiedzieć, jaki los spotkał dwóch płetwonurków, którzy ją wynajęli. Szef policji Martin Brody (Roy Scheider) rozpoczyna śledztwo. Następnego dnia na wybrzeżu dochodzi do kolejnej tragedii. Z niewiadomych przyczyn wylatuje w powietrze motorówka ciągnąca narciarzy wodnych. Przy okazji oględzin miejsca tragedii, policja znajduje kawałek zerwanego kabla wysokiego napięcia.
Kolejny dzień przynosi następne wstrząsające odkrycie. Mieszkańcy Amity, którzy wybrali się na wyprawę łodzią do latarni morskiej, znajdują zwłoki wieloryba ze śladami zębów gigantycznego rekina. Martin Brody zaczyna obawiać się najgorszego. Próbuje nakłonić burmistrza do podjęcia nadzwyczajnych środków ostrożności, na próżno. Władze nie chcą wzniecać paniki, tym bardziej, że brak jest wystarczających dowodów na obecność rekina-zabójcy. Po kilku dniach te wątpliwości zostają rozwiane. Mieszkańcy i turyści kolejny raz muszą walczyć o życie z bezwzględnym, żądnym krwi ludojadem. Natomiast Martin Brody musi stoczyć z nim swoją prywatną walkę, w której stawką jest życie jego dwóch synów.